Przejdź do treści
Obraz
Opublikowane 3. Październik 2021 | Uaktualniono 3. Październik 2021

Obraz

W koncepcji chrześcijańskiej związek mężczyzny i kobiety uświęca Bóg. To On nadaje małżeństwu wyższy, mistyczny wymiar. I to On sprawia, że tak umocnione małżeństwo ma szanse przetrwać nawet największe burze.

 
 
Tekst: s. Engelberta

 

Rdz 2, 18-24

Ewangelia (Mk 10, 2-12)

 

„Pan Bóg rzekł: «Nie jest dobrze, żeby mężczyzna był sam; uczynię mu zatem odpowiednią dla niego pomoc»”.

Te słowa dowodzą, że Bóg troszczy się o człowieka od pierwszych chwil od jego stworzenia. Boża miłość przejawia się w akcie powołania do życia przyjaciółki i towarzyszki mężczyzny - kobiety.

«Ta dopiero jest kością z moich kości i ciałem z mego ciała! Ta będzie się zwała niewiastą, bo ta z mężczyzny została wzięta» - wykrzykuje mężczyzna, gdy widzi nowe dzieło Boga.

Księga Rodzaju dopowiada jeszcze jedno zdanie:

„Dlatego to mężczyzna opuszcza ojca swego i matkę swoją i łączy się ze swą żoną tak ściśle, że stają się jednym ciałem”.

Te same słowa powtarza Chrystus faryzeuszom, którzy pytają Go o to, czy dopuszczalne jest oddalenie żony. Według Mojżesza było to możliwe, i chętnie korzystali z tego żydowscy zwolennicy prawa. Jezus przyszedł jednak po to, aby dokonać rewolucji sumień – faryzeuszów i naszych, bo przecież nie różnimy się od nich tak bardzo.

„Lecz na początku stworzenia Bóg stworzył ich jako mężczyznę i kobietę: dlatego opuści człowiek ojca swego i matkę i złączy się ze swoją żoną, i będą oboje jednym ciałem. A tak już nie są dwojgiem, lecz jednym ciałem. Co więc Bóg złączył, tego niech człowiek nie rozdziela»”.

Co znaczą te słowa Chrystusa? Czy nie to, że istotą małżeństwa i miłości między kobietą i mężczyzną jest wzajemne obdarowywanie się i dopełnianie? Odbywa się ono na wszystkich poziomach naszego człowieczeństwa – od fizyczności, poprzez psychikę, do sfery duchowej. Jednak czym różni się w tym zakresie koncepcja chrześcijańska np. od współczesnej psychologii, która również podkreśla konieczność zaspokojenia potrzeb osób tworzących udany związek?

Otóż różnica sprowadza się do tego, że w koncepcji chrześcijańskiej związek mężczyzny i kobiety uświęca Bóg. To On nadaje małżeństwu wyższy, mistyczny wymiar. I to On sprawia, że tak umocnione małżeństwo ma szanse przetrwać nawet największe burze.

Pięknie pisał o tym św. Jan Paweł II w książce Mężczyzną i niewiastą stworzył ich. Odkupienie ciała a sakramentalność małżeństwa (1986): 

„…obrazem i podobieństwem Boga stał się człowiek nie tylko przez samo człowieczeństwo, ale także poprzez komunię osób, którą stanowią od początku mężczyzna i niewiasta. Funkcją obrazu jest odzwierciedlać tego, czyim jest obrazem – odzwierciedlać swój pierwowzór. Człowiek staje się odzwierciedleniem Boga nie tyle w akcie samotności, ile w akcie komunii. Jest wszakże ‘od początku’ nie tylko obrazem, w którym odzwierciedla się samotność panującej nad światem Osoby, ale niezgłębiona, istotowo Boska komunia Osób”. (MN, s. 39-40)